Prawo bankowe narzuca na banki różnego rodzaju obowiązki, ale jednocześnie wyposaża je w szereg praw dla ochrony ich interesu gospodarczego. Jednym z nich jest wyrażone w art. 75 ustawy Prawo bankowe uprawnienie banku do wypowiedzenia kredytobiorcy umowy kredytu jeżeli nie dotrzymuje on warunków udzielenia kredytu lub utracił zdolność kredytową. Wypowiedzenie to często niesie za sobą wysoce poważne konsekwencje dla kredytobiorcy, w szczególności jeżeli jest on związany z bankiem umową wieloletniego kredytu hipotecznego opiewającego na duże kwoty pieniężne. Sytuacji tej nie poprawia ewentualna roztropność banków, gdyż wbrew obiegowej opinii, banki często korzystają z prawa wypowiedzenia umowy kredytowej, z jednoczesnym całkowitym pominięciem interesu kredytobiorcy. Na taką sytuację wpływa także sama redakcja przedmiotowego przepisu prawa, a więc jego gramatyczny zapis w formie w której poczynił go w ustawie Prawo bankowe ustawodawca. W związku z tym, że przepis ten jest niedookreślony i nazbyt ogólny, staje się on często orężem banku wymierzonym w nierzetelnych czy też niewypłacalnych kredytobiorców, którzy w oczach banku stają się takimi nawet w sytuacjach w których za takich nie powinni być uznani. Często już brak spłaty dwóch następujących po sobie rat kredytu powoduje automatyczne wypowiedzenie umowy przez bank z jednoczesnym wezwaniem do natychmiastowego zwrotu całości kwoty udzielonego kredytu, oczywiście łącznie z odsetkami. W związku z tym, że umowy o kredyt hipoteczny często opiewają na kwoty kilkuset tysięczne lub wyższe, natychmiastowa wymagalność roszczenia dla wielu kredytobiorców może spowodować ich bankructwo lub pogrążenie w długach na wiele lat. Na szczęście tego czego nie potrafi dostrzec kredytodawca w postaci banku, często dostrzega sąd rozpatrujący sprawy kredytobiorców niezgadzających się z decyzją banku o wypowiedzeniu im umowy kredytu. Sprawy te w wielu przypadkach kończą się stwierdzeniem bezskuteczności czynności dokonanej przez bank w postaci wypowiedzenie umowy kredytu.
Opóźnienie w spłacie kredytu nie zawsze uprawnia bank do rozwiązania umowy kredytowej, w szczególności gdy zaległość w spłacie zobowiązania nie jest duża, problemy finansowe dłużnika są chwilowe i przemijalne, a jednocześnie nieterminowa spłata rat kredytu nie wynika z winy kredytobiorcy a z przyczyn od niego niezależnych. Inne podejście do analizowanego problemu godziłoby w zasady współżycia społecznego. Kodeks cywilny w art. 5 mówi, że nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem lub z zasadami współżycia społecznego, a postępowanie na przekór tym zasadą nie korzysta z ochrony prawnej. Oznacza to, że każde prawo w które dany podmiot został wyposażony przez ustawodawcę nie może stać się jednocześnie źródłem bezprawia, a tak niestety w wielu przypadkach dzieje się w sprawach bankowych. Nadto bank ma obowiązek, przed skorzystaniem z uprawnienia w postaci wypowiedzenia umowy kredytowej, wyczerpać mniej radykalne rozwiązania w postaci chociażby stosownych wezwań celem zreflektowania dłużnika. Na bank ten obligatoryjny obowiązek nakłada art. 75c Prawa bankowego, a czynności w nim wymienione są określane mianem tzw. procedury naprawczej. Tym samym bank powinien każdorazowo podjąć działania zmierzające do zweryfikowania sytuacji finansowej i gospodarczej danego kredytobiorcy pod kątem możliwości spłaty kredytu korzystając ze wskazanego art. 75c Prawa bankowego.
Bank zmierzając do wypowiedzenia kredytobiorcy umowy kredytu nie może pozostawać bierny, a powinien podjął stosowne działania celem ustalenia, czy pojawienie się zaległości zagraża spłacie kredytu, czy też wynika ona chociażby z chwilowych problemów finansowych kredytobiorcy. Bank powinien wziąć pod uwagę wysokość udzielonego kredytu, czas opóźnienia, wysokość zaległości pieniężnej, oraz okres na który kredyt został zaciągnięty i dopiero na tej podstawie ocenić czy działania w postaci wypowiedzenia umowy nie będą w konkretnej sytuacji zbyt niewspółmierne do naruszeń przez kredytobiorcę warunków umowy. Wymówienie nie może być tym samym czynnością nagłą, zaskakującą dla kredytobiorcy, nawet, jeżeli istnieją podstawy do podjęcia go zgodnie z treścią umowy. Jako, że wypowiedzenie jest bardzo dotkliwe dla kredytobiorcy, stąd skorzystanie z niego powinno nastąpić po wyczerpaniu środków mniej dolegliwych.
Okoliczność nadużycia prawa podmiotowego przez bank, wskazana w niniejszym artykule, może prowadzić również do innego – bardzo cennego dla kredytobiorców –orzeczenia w postaci pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego uzyskanego przez bank na zasadzie art. 840 § 1 pkt 1 Kodeksu postępowania cywilnego. Uznanie, że wypowiedzenie umowy kredytu nie mogło być skuteczne oznacza, że klauzula wykonalności została nadana wadliwie, co tym samym daje podstawę do wystąpienia do sądu z powództwem przeciw egzekucyjnym na zasadzie wspomnianego art. 840 § 1 pkt 1 Kodeksu postępowania cywilnego.
Tobiasz Stefaniec | Radca Prawny Grupa Prawna Togatus